Podersdorf skusił nas bliską lokalizacją przy jeziorze Neusiedler. I rzeczywiście zlokalizowany był atrakcyjnie, ale okazał się rajem dla surferów, których było tam mnóstwo. Nie muszę tłumaczyć że NON STOP wiało... i wiało... i dalej wiało:)
Mimo wszystko wiatru camping był bardzo fajny, a pogoda dopisała - idealne miejsce
na wypoczynek po nocy w samochodzie.