Rankiem, po hucznie odprawionej przez organizatorów wigilii nadszedł czas pakowania i wyjazdu do domu.
Jeszcze kilka słów o samej wigilii: wielkie przyjęcie gwiazdkowe na 700 gości... obsługi nawet nie liczyłem. Potężna impreza której może trochę towarzyszył przerost formy nad treścią... no ale cóż reklama właśnie idzie w świat:) Po kolacji koleżanki animatorki dały pokaz kankana, później był pokaz nubijskich tancerzy z dzidami i tarczami, no a na końcu dyskoteka trwająca na pewno dłużej niż niejedna pasterka w Polsce:)
Tak oryginalnej wigilii na pewno długo nie zapomnę, a kankana z tej okazji to trzeba będzie u nas zaszczepić...
---------------------------------------------
Wiem, że opis wycieczki jest nieco poszarpany... niektóre rzeczy uciekły (być może zostaną dodane).
Czekam również na niektóre zdjęcia które mają do mnie napłynąć... na blogu również zostaną uzupełnione.